Komentarze: 0
Człowiek chciałby pomóc Drugiemu Człowiekowi. Robi wszystko aby Drugi Człowiek nie widział w Starszym Człowieku autorytetu. Mówi, że tak, a tak się robić nie powinno, krytykuje to i owo, ale i tak nie mówi o wszystkimn co go boli, gdyż boi się, że Drugi Człowiek nie zrozumie. Człowiek Drugi przyznaje Człowiekowi racje...ale tylko w chwilach krytycznych. Wtedy pojawia się Człowiek Trzeci. Człowiek Drugi zakochuje się w Człowieku Trzecim. Dlaczego? Bo Człowiek Trzeci jest podobny do Człowieka Starszego. Człowiek uważa, że w samym zakochaniu nie ma nic złego, jednak Człowiek Drugi upokarza się w pełni akceptując upokorzenie Człowieka Trzeciego, po to aby z nim być. W rezultacie Człowiek Trzeci nie chce Człowieka Drugiego. Człowiek drugi płacze, Człowiek Trzeci nie poczyna nic, a Człowiek jeszcze nie wie co ma począć.